Bez zmarszczek, bez botoxu

Czy ktoś jeszcze zadaje pytanie, dlaczego młoda zgrabna dziewczyna chodzi na fitness? Dla wszystkich jest to oczywiste, że ćwiczenie ciała jest jednym z elementów higienicznego życia i profilaktyki prozdrowotnej. Regularnie uprawiając rekreacyjny sport nie tylko utrzymujesz sylwetkę w dobrej formie, ale wspierasz inne funkcje organizmu, w tym metabolizm, a także wydzielanie hormonów i neuroprzekaźników.  Całe nasze ciało otrzymuje pozytywny zastrzyk energii.

A jak jest z ćwiczeniami mięśni twarzy?

Mechanizm jest ten sam, tylko że mięśnie twarzy jeszcze bardziej potrzebują ćwiczeń i relaksującego masażu niż ciało. A dzieje się to za sprawą mimiki, która obok mówienia, jest jednym z ważniejszych źródeł komunikacji wśród ludzi i innych gatunków naczelnych.

Po co nam mimika? Dzięki mimice człowiek podobnie wyraża szczęście, smutek, strach, gniew, zaskoczenie, odrazę, niezależnie od miejsca, w którym się urodził. Jest to niewerbalny, uniwersalny język emocji, dzięki któremu budujemy relacje. Niestety mimika prowadzi do powstawania zmarszczek mimicznych.

Czy chcąc uniknąć zmarszczek jesteśmy skazane na botox, a tym samym na unieruchomienie ekspresji niektórych emocji?

Warto poznać długotrwałe konsekwencje tego zabiegu i alternatywę w postaci naturalnych sposobów zapobiegania zmarszczkom mimicznymBotox przede wszystkim osłabia mięśnie, które nie pracując z czasem zanikają. Osłabione mięśnie twarzy lub ich brak sprawia, że skóra i kości nie dostają odpowiedniego odżywienia od wewnątrz. Efekt jest taki, że skóra staje się cieńsza i wiotka, a kości zapadają się.

Dlatego ćwiczenia i masaże twarzy są dużo zdrowszą i bardzo skuteczną alternatywą. Nie tylko rozluźniają napięcia, spłycają zmarszczki i pomagają modelować rysy twarzy. Ćwiczenia poprawiają krążenie krwi i jej dotleniają. Skutkiem tego jest dostarczanie do tkanek i komórek większej ilości składników odżywczych i pobudzanie ich do pracy – w tym do odpowiedzialnych za produkcję kolagenu i elastyny fibroblastów. Podobnie jest z kośćmi – gdy ruszamy mięśniami to one wzmacniają się i to wymusza na tkance kostnej rozrastanie się.

Pierwsze zdjęcie zrobiłam w ubiegłym tygodniu – regularnie ćwiczę jogę twarzy, robię masaże i śpię na przeciwzmarszczkowej poduszce Beauty Queen Pillow. Drugie zdjęcie jest z 2016 roku, gdy jeszcze nie słyszałam o naturalnych sposobach zapobiegania zmarszczkom i między brwiami mam zastrzyk z botoxu, a jako „bonus” brwi Mefista.

Zapraszam do praktykowania ze mną codziennych ćwiczeń mięśni twarzy w grupie na FB o nazwie „bez zmarszczek siłami natury”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *